paczka

Szukaj tekstu

poniedziałek, 21 października 2019

Gedz - Miałaś być ft. Wiśniovy | Song lyrics

Gedz - Miałaś być ft. Wiśniovy

Przestań się patrzeć w sufit
Nim dzień cię zacznie dusić
Biegne jak zwierze w trakcie burzy
Mam zdarte gardło i zdarte buty
Temida nie widzi dla niej wszystko stało się spoko
Temida ma zasłonięte oczy bo nie chce patrzeć na to co dzieje się obok jej
Tamten związek był jak proton
Ludzie stali się sztuczni jak botoks
a mowa o ranach a mowa o winach? A mowa o winach to może polej
Ja nie zapominam o tamtych winach jak goście pod monopolem
Chociaż dziś mi to wisi jak Ty na tele-fonie
Messenger pika a więcej chcesz czuć
Pewnie to czytasz ukryta jak duch
Chce od życia coś więcej niż słów
Chciałaś być blisko w pełnie i nów ej
Znikam jak duch ej czytam twój ruch ej


Gdyby czas ogarnął chaos
I nagle wszystko ci odebrano
Brat stał się wrogiem, Lucyfer Bogiem
A ziemia z piekłem tworzyły całość
Świat pomalowano na szaro, a pomalowany na szaro
Nawet przez różowe okulary już nie wyglądałby tak samo
Gdyby wady były zaletami, a to co jest między nami wygasło
Straciło wartość jak kolejny dodrukowany banknot
Nie wiem, co bym zrobił i nie chcę o tym myśleć za bardzo
Chciałbym kurwa cofnąć czas
Ale w sumie nie wiem, czy jeszcze warto
Chciałaś mieć mnie na własność, ale życie zmienia
I nie mogłaś rywalizować z pasją
Dałbym wszystko, by nie było tak teraz
I nie mam pojęcia, co zrobiło ze mnie skurwiela
Chciałem mieć cię na stałe, ale życie zmienia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.