K.M.S ft. Ania Szałata - Nie mów mi | Tekst piosenki
Dzisiaj nie chce mi się nic w ogóle
chyba nie jest mi już wstyd w ogóle
próbowałem żyć jak inni,
ale wciąż nie umiem iść za niczym nie próbując zrozumieć
Dzisiaj nie mam na nic sił jak zwykle
irytuje wszystkich czymś jak zwykle
i gram na czas póki czas mnie nie goni
lubię staczać się i wstawać zamiast zabrać swe nogi za pas
ale jak żyć w tłumie? mam ich karmić bólem? nie oczekuje współczucia
i nie poszukuje klucza - melatonina w żyłach, a dym w płucach
i kurwa nie ma skutków, a codziennie dokucza stres
setki wyrzutów, ja za plecy wyrzucam je
i nie chce słuchać, bo nie bywam skupiony jak oni
makaron na uszach mam przez ich wywody
Więc nie mów mi, że warto iść
jak się nie zmienia nic
i nie truj mi że muszę lepiej żyć
też miewam piękne sny
Więc nie mów mi, że warto dalej iść
jak się nie zmienia nic
i nie truj mi że muszę lepiej żyć
też miewam piękne sny
Znam za dobrze wymówki
próbowałem sam je dostrzec, a ch*j z tym
ignorowałem emocje i znów mi się gorzej im mówi
że dobrze się żyje
Znam za dobrze wymówki
używałem takich co dzień, by móc żyć
spokojnie jak babcie przed tv, mam dwa trzy na sobie
a wolę iść kroczkiem leniwym
wszystko byleby się nikt mnie nie czepiał
nie chce szczytów i nieba - tylko spokoju
pieprzę ciągle o problemach jakby jakaś kaseta
zacięła się wewnątrz i sposób
na wyrwanie z piekła to przestać w nie wchodzić
nie polubisz mnie po tekstach tak mniemam
jeśli serio chcesz poznać błędów powody
sami bardzo lubimy je wciąż popełniać
Tacy jacyś niepoprawni jesteśmy
wygłupiamy się choć w bani problemy
i na oczy zakładamy okulary wypełnione kolorami
żeby jakoś życie przeżyć
zacieramy rzeczywistość, by przeżyć
by przeżyć to my ku*wa potrafimy zatrzeć wszystko
ale nicość nas swędzi od środka
przez co wspomnienia nie znikną nam od tak jak chcemy
tak się czołgam po Ziemi jak czołgi lecz wierz nie mógłbyś mnie zmienić i użyć
żadna ze mnie broń - bynajmniej dobra, jeszcze byś własny oddział doprowadził do zguby
heh.. ciągnę pech za sobą jak złoto w portfelu czy Nevil Longbottom
także wiesz co się święci gdy obok mnie kręci się księżyc jak w Bacon Hills
Nazbyt wiele paranoi
mamy wiele marnych zbroi, by się bronić przed sobą
i tak goni nas słowo za słowem bo słownie tak łatwo być sobą podobno
a przez okno nam przypomni słońce by na mordę założyć dobre maski co chronią
ale przed czym? mamy tyle słabych wersji że przed krytyką tych lepszych o stokroć
i kochamy kino akcji i sceny seriali, bo sami jesteśmy jak z bajki
co kończy się niezbyt lecz morał jest niezły więc łatwo tym oczy zamęczyć do granic
wypychani niczym ptaki z gniazda
quo vadis? jak latamy na skrzydłach niczym ciamajda
i być chcemy jak ważniak lecz smerfem to niezłym i tak już jesteśmy od dawna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.