Polskie piosenki o miłości zdobywają w ostatnich latach dużą popularność w Internecie. Co prawda miłość od zawsze była częstym tematem przewodnim poruszanym w muzyce, jednakże nigdy na taką skalę. Początkowo takie utwory pisano głównie ze względu na rozgłośnie radiowe - uważano je za komercyjny twór, za pomocą którego można dotrzeć do szerszego grona słuchaczy. Jeżeli chodzi o bardziej podziemne nagrania, to o miłości pisało się dużo rzadziej - w tym przypadku skupiano się na bardziej niszowych tematach, a polskie piosenki o miłości można było usłyszeć jedynie w telewizji. Oczywiście pomijając nagrania popowe. Pop ma to do siebie, że porusza kwestie lekkie i przyjemne w odbiorze, dlatego większość polskich piosenek o miłości z tamtych lat bazuje głównie na popie. Co z pozostałymi gatunkami? Nie były one tak często puszczane w radiach. Ciężko było o rap czy rock o miłości, ponieważ te nurty odcinały się od rynków komercyjnych. Prawda jest jednak inna. Miłość kojarzyła się z rynkami komercyjnymi, ponieważ była ich częścią - to, że stanowiła temat tabu, jeśli chodzi o polski hip-hop bierze się stąd, że polskich piosenek o miłości było już pełno - w telewizji.
Polskie piosenki o miłości - YouTube
Hip-hop nie starał się być muzyką dla mas, czyli nastawioną na masowego odbiorcę. Artyści, zamiast odciąć się od samej komercji, odcięli się także od niektórych tematów poruszanych w komercyjnych piosenkach. Skutek był taki, że w rapie poruszano kwestie życiowe, jednakże z pominięciem tego wątku. Czy jednak miłość nie stanowi ogromnej części życia każdego z nas? No właśnie. Żyjemy i umieramy dla miłości - ostatecznie to właśnie miłość stanowi o sensie istnienia. Niezależnie czy jest to miłość do kobiety, do rodziny, dzieci czy też pieniędzy. Problemem nie był sam wątek miłosny - problemem było to, że komercyjne polskie piosenki o miłości spłycały ją do granic możliwości. Przedstawiały ją jako motylki w brzuszku i sielankę, która z prawdziwym życiem miała niewiele wspólnego. Pojawiło się disco-polo, które pogorszyło sprawę - cały wątek związany z miłością został spłycony do zaledwie dwóch fraz: "Podobasz mi się" i "Zakochałem się w Tobie". Śpiewano o tym setki utworów.
Hip-hop jeszcze bardziej odciął się od tego rodzaju uczuć - uważano je za złe, przypałowe i niewarte opisywania. Tymczasem o miłości można pisać w różny sposób - mogą to być przemyślenia dotyczące perypetii miłosnych (niekoniecznie z happy-endem) lub toksycznych relacji, które niszczą od środka. Polskie piosenki o miłości były wszędzie - tyle tylko, że nie hip-hopowe. Raz na jakiś czas pojawiał się utwór o miłości z pogranicza rapu i popu - tutaj zależnie od tego, jak duży szacunek sobie wyrobiłeś, dostawałeś propsy lub na stałe wpisywałeś się w szufladkę z hip-hopolo. Wszystko zależało od Twoich osiągnięć i tzw. autorytetu na arenie hip-hopowej. Wydaje mi się, że dopiero Pezet przełamał te schematy i - po nagraniu Muzyki Emocjonalnej - zmienił postrzeganie wątku miłosnego przez słuchaczy jako coś niegodnego rapera. Bo przecież o miłości też można pisać pięknie i górnolotnie!
Aktualnie w rapie mówi się już praktycznie o wszystkim. Bardzo mnie cieszy, że również w Polsce poruszane są tematy związane z homoseksualnością, miłością czy pieniędzmi. To zawsze w pewnym sensie ograniczało muzykę hip-hopową, a przecież - być raperem, to pisać o tym, o czym się chce. Bo hip-hop tworzy się z potrzeby serca i potrzeby opisywania rzeczywistości. Jeżeli pomijamy te wątki, to rzeczywistość staje się mało wiarygodna i nie kompletna.
Dzisiaj polskie piosenki o miłości opowiadają o niej bardzo różnie. Są to utwory smutne, wesołe, przedstawiające ją w wyidealizowany sposób, kiedy artysta opisuje kształt swoich wymarzonych relacji lub przedstawiają miłość zupełnie zwyczajnie - jako pełną niepotrzebnych słów, emocji, żalu i rozgoryczenia. Bo przecież tak właśnie wyglądają związki, zanim trafi się na tę odpowiednią osobę, prawda? Aktualnie polskie piosenki o miłości nie kojarzą się już z konkretnym gatunkiem - są jednak głębsze lub płytsze, w zależności od nurtu.
Tak naprawdę nie ma znaczenia czy polskie piosenki o miłości lecą w radiu, czy na YouTubie - dzisiaj wątek miłosny nie służy tylko i wyłącznie sprzedaży. Myślę, że polskie piosenki o miłości przeszły istotną metamorfozę - to bardzo budujące.
Oczywiście ilu słuchaczy, tyle gustów - jakie polskie piosenki o miłości podobają Wam się najbardziej? Wesołe czy smutne. Chciałbym, byście w komentarzach przygotowali listę swoich ulubionych polskich piosenek o miłości - być może któraś z nich została opowiedziana w sposób, jakiego się nie spodziewałem! Koniecznie zwróćcie uwagę na powyższy przykład (link w treści) - zamieściłem go dlatego, że jest to jeden z takich utworów, które nie wpisują się w żaden kanał. Jest to utwór o miłości, który brzmi wesoło, natomiast warstwa tekstowa jest dość poważna. Artysta umiejętnie przeplata satyrę z goryczą - chyba właśnie to zwróciło moją uwagę. Do tego to letnie/wakacyjne video i lekki klimat - piosenka pełna sprzeczności. Mam nadzieję, że polskie piosenki o miłości będą za jakiś czas łączyć jedno i drugie tak, że nie będę musiał się męczyć i jednocześnie posłucham o czymś na tyle poważnym, by nie czuć się oszukanym. Pozdrawiam serdecznie miłośników polskich piosenek o miłości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.