Toksyczny związek? Toksyczna miłość w stylu Bonnie and Clyde? W tych czasach chyba każdy z nas miał styczność z taką relacją i prawdopodobnie zna ją z autopsji. Oczywiście nie mam na myśli tylko i wyłącznie kłótni, ale też toksyczne związki, które zwyczajnie mają na nas negatywny wpływ. Jeżeli kiedykolwiek mieliście wrażenie, że Wasza relacja zmienia Was na gorsze, to z pewnością wiecie, co mam na myśli. Oczywiście nie będę nikogo umoralniać. Chciałbym napisać parę słów o takim toksycznym związku, a raczej o motywie toksycznego związku przejawiającym się w piosenkach - a dokładniej w polskich piosenkach.
Toksyczny związek? Toksyczna miłość? Piosenka o miłości w stylu Bonnie and Clyde
Jak wiecie, tego typu relacje przesycone są skrajnymi emocjami. Miłość przeplata się z nienawiścią, pożądanie z obojętnością, ale jedno jest pewne - takie uczucie jest często najsilniejsze, mimo że niszczy nas od środka. Dlaczego podświadomie chcemy angażować się właśnie w takie relacje? Bo zwykle brak emocji jest równoznaczny z brakiem emocji. Być może to właśnie dlatego od zawsze fascynowały nas miłosne historie w stylu Bonnie and Clyde. Być może to właśnie dlatego artyści piszą o takich toksycznych związkach najczęściej - bo to one fascynują najbardziej. Graniczą z szaleństwem, ale i pociągają. Piosenki o miłości bardzo często opowiadają właśnie takie historie - być może to artystyczna dusza sprawia, że większość twórców ma taką toksyczną miłość za sobą. A być może to właśnie tego szaleństwa pragniemy w miłości - bo przecież uczucia nie są czymś, co powinniśmy być w stanie kontrolować.
Autor utworu pt. "Zabiłem ją" przedstawia historię takiej miłości - pełną narkotyków, pożądania, szaleństwa, seksu i nienawiści. Miłości, która jest silniejsza niż cokolwiek, relacji trwalszej od czegokolwiek... takiej, która przezwycięża także śmierć. Albo takiej, która prowadzi do śmierci, bo jest tak wyniszczająca, że dwoje partnerów stopniowo zbliża się do tego, co nieuniknione. "Zabiłem ją" to współczesna wersja historii miłosnej w stylu Bonnie and Clyde, która przypadnie do gustu wszystkim niepokornym należącym do młodszego pokolenia - bowiem właśnie w tym wieku miłość ma najczystszą i najmniej kontrolowaną formę. Utwór możecie odsłuchać na YouTube - jest to piosenka o miłości, przy której możecie potańczyć, a także puścić na domówce czy w trakcie wieczoru z ukochaną osobą - gwarantuję, że "Zabiłem ją" podkręca atmosferę i to bardzo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.